sobota, 13 września 2008

Sam nie wiem, czy nie widzę Cię ostatni raz...

"...Sekret łączy nas. Ty nikomu nie powiesz, ja nie zamienię na hajs. Wiem, że stoisz obok i odbierasz to skórą. Dociekliwi jak OBOP, utoną jak U-Boot... - Laik

Trochę zimno dziś było, ale to już jest standardowa opcja, że im bliżej weekend, tym niżej rtęć. Jutro koncert i szczerze to nie chce mi się na niego jechać, ale lepiej jechać niż siedzieć w Miasteczku. W ogóle w Lubuskim jakikolwiek koncert tego typu to lekki mit, chociaż w Gorzowie będzie Candy Shop za 50 centów. Gdyby odbył się jakiś koncert z mega podziemnymi wymiataczami z całej Polski to bym był w 423719 niebie. Byłoby '- pozdro Urbek. - Urbek jest na dole' yyy... A za mną fakultety z biologii i myślę że będzie fajowo i wyrosną z nas doktory Lubicze. Po szkole w końcu się wyspałem, bo pozwoliło mi na to wiele czynników takich jak brak wyjścia na beton z powodu niekorzystnej pogody lub brak emisji Miodowych Lat na Polsacie, czyli takie szczęście w nieszczęściu. No to co tam? Do zobaczenia jutro w ZG, a żeby było hiphopowo tutaj - S-A-L-U-T-U-J!

Brak komentarzy: