czwartek, 28 maja 2009

Zarywam życie...

Jest tak, że jak coś jest do wszystkiego, to prawdopodobnie jest do niczego. Siedzę sobie i oglądam Macgyvera. On jest spoko i dużo potrafi, ale to tylko serial. Nad miastem częste burze, a ja nie lubię takiej pogody, bo zamszaki dostają po dupie, a to one powinny dawać po dupie. Rozwijając pierwsze zdanie. Wiesz że im więcej przyjaznych głów, tym więcej wrogich? Zauważyłeś że często piszę o takich rzeczach? Nie to, że jestem frustratem, bo kocham tak życie, że mógłbym za nie umrzeć, ale serio chodzi mi o to że jestem bardziej jak 'chciałeś wpierdalać fastfood, to pomyliłeś piętra'. Junes nagrał też taki kawałek i tam pada zdanie, którego chciałbym używać: "Mam, kurwa, dość już. Masz do mnie interes? to go odpuść...". Chciałbym się dowiedzieć paru rzeczy, ale usłyszałem gdzieś, kiedyś, że jeśli boisz się odpowiedzi, nie zadawaj pytania... nie jest fresh...

wtorek, 26 maja 2009

Boisko, siłka, hala czy kort?

Zaczynam ogarniać nowy sport. Tenis, kochanie. Nie grałem w to jeszcze dłużej niż tydzień, co znaczy że czas najwyższy to zmienić. Koszulka polo, bandana, froty, okulary i rakieta? Kiedyś dużo siekałem na konsoli w tenis i tam była fajna opcja z rzutem monetą, a my nie mamy monet na boisku więc omija nas losowanie połów, ale to co. Siedzę i czytam różne porady, forhend? bekhend? Muszę sobie po prostu przypomnieć jak to było na drimkaście i wtedy będę lepszy, tym bardziej że rakiety puma i piłki wilsona i dywan, który biorąc zamach walnął sobie rakietą w głowę, rozciął i krew mu leciała. Do zoba jutro... na korcie...

czwartek, 21 maja 2009

To jest zimny świat, więc bądź bryłą lodu...

Jeśli czegoś chcesz, to to bierz i nie mów że pieprzysz tron, jak nie dorastasz do taboretów, człowieku. To nawet nie jest śmieszne gówno... to jest kupa śmiechu. Gdy masz ogień, masz wszystko, nawet jeśli nie masz nic dziś, a nie masz nic, gdy masz wszystko, ale nie masz iskry. To nie koniec, ziomek...

poniedziałek, 18 maja 2009

Cały syf tego miasta...

Cały syf tego miasta, czeka na mnie, bym pozował z nim do zdjęcia... Wiadomo. Mimo że mieszkam tu stosunkowo krótko, poznałem dużo więcej rzeczy niż wielu innych ludzi. Wiesz czemu? Łaknę dużo więcej rzeczy, niż wielu innych ludzi. Zadaję się z takimi ludźmi, w oczach których widzę szaleństwo, oni rozumieją mnie, a ja rozumie ich. Zbyt długo w jednym miejscu nie możemy być, nie umiemy żyć... Ludzie w których oczach widzę niepokój często, przyszłość rzadko mają bezpieczną, bo do problemów ciągnie ich jakaś siła ciągle i mało, ryzyko płynie w ich żyłach, nie słabość... to było cytowanie Mesa, a nie geja z Feel. Wiem, że obraziłeś się na mnie w tym momencie, bo ten z Feel nie jestem gejem, a ja jestem gejemmmm... ahhhhh... Jeśli chodzi o znajomości, więcej nie osiągnę w tym mieście więcej. Ci, z którymi się teraz zadaję są szczytem i ogólnym sukcesem. Ty słuchaj DJ iPoda i rozkminiaj o czym piszę. Wiedz że śmieję Ci się z ciebie. Wiedz że nawet jeśli kiedyś zadawałeś się ze mną na co dzień, dzisiaj śmieję się z ciebie codziennie. Wiesz czemu? Jesteś frajerem. Wiesz czemu śmieję z frajerów? Jeśli poświęciłeś chociaż sekundę na zastanowienie, wiedz że jesteś frajerem. Jeśli podczas bezpośredniego spotkania nie spojrzałeś mi w oczy, jesteś frajerem. A wiesz czemu nie spojrzałeś mi w oczy? Bo zrobiłeś coś mega niesmacznego. Może tamci dwaj obok piją, aż umrą. Może ta piękna dama przy wyjściu jest kurwą... Nie wiesz, nie wiesz... Serio... Jesteś Ty i tylko Ty... jesteś frajerem? Napluj w lustro... i spierdalaj

sobota, 16 maja 2009

Wpisdlawpisu...

Dni są tak monotonne, że zacznę chodzić po ścianach. Wykazuję wysoką produktywność w sferze rymowania. Chcę już czerwiec, bo chcę jak najszybciej ten grudzień... a po grudniu ten kwiecień? szybkooo...

wtorek, 12 maja 2009

Chcesz truskulu, hę?

Słucham se płyt winylowych, czytam o neologizmach. Wiesz że francuzy spotykają się i wymyślają nowe terminy dla zapożyczeń, co by dbać o czystość ojczystego języka? Geje, co? Wiadomo, że Polska to nie elegancja-francja i zamiast dobrze, można napisać okej na billboardzie albo żyparle po francusku. Dni lecą za wolno. Dawaj grudzień...