poniedziałek, 18 maja 2009

Cały syf tego miasta...

Cały syf tego miasta, czeka na mnie, bym pozował z nim do zdjęcia... Wiadomo. Mimo że mieszkam tu stosunkowo krótko, poznałem dużo więcej rzeczy niż wielu innych ludzi. Wiesz czemu? Łaknę dużo więcej rzeczy, niż wielu innych ludzi. Zadaję się z takimi ludźmi, w oczach których widzę szaleństwo, oni rozumieją mnie, a ja rozumie ich. Zbyt długo w jednym miejscu nie możemy być, nie umiemy żyć... Ludzie w których oczach widzę niepokój często, przyszłość rzadko mają bezpieczną, bo do problemów ciągnie ich jakaś siła ciągle i mało, ryzyko płynie w ich żyłach, nie słabość... to było cytowanie Mesa, a nie geja z Feel. Wiem, że obraziłeś się na mnie w tym momencie, bo ten z Feel nie jestem gejem, a ja jestem gejemmmm... ahhhhh... Jeśli chodzi o znajomości, więcej nie osiągnę w tym mieście więcej. Ci, z którymi się teraz zadaję są szczytem i ogólnym sukcesem. Ty słuchaj DJ iPoda i rozkminiaj o czym piszę. Wiedz że śmieję Ci się z ciebie. Wiedz że nawet jeśli kiedyś zadawałeś się ze mną na co dzień, dzisiaj śmieję się z ciebie codziennie. Wiesz czemu? Jesteś frajerem. Wiesz czemu śmieję z frajerów? Jeśli poświęciłeś chociaż sekundę na zastanowienie, wiedz że jesteś frajerem. Jeśli podczas bezpośredniego spotkania nie spojrzałeś mi w oczy, jesteś frajerem. A wiesz czemu nie spojrzałeś mi w oczy? Bo zrobiłeś coś mega niesmacznego. Może tamci dwaj obok piją, aż umrą. Może ta piękna dama przy wyjściu jest kurwą... Nie wiesz, nie wiesz... Serio... Jesteś Ty i tylko Ty... jesteś frajerem? Napluj w lustro... i spierdalaj

Brak komentarzy: