wtorek, 2 września 2008

Kochaj mnie, ruszaj się i podnieś pięść w górę...

"...Tyle się zmieniło. Wszyscy mówią 'po staremu, nic nowego'. Tyle się zmieniło. Zmian jest tyle, że ich nawet nie widzą. Opowiedz mi o nich, proszę, przecież mnie tu nie było..." - RDI

Zaczął się rok szkolny. Ogólnie to będzie dobrze, bo trzeba się tak nastawić, bo jak się nastawię że będzie źle, to tak będzie. Zacząłem oglądać pewny dramat anime i dobry jest naprawdę, a ostatnio lubię właśnie dramaty oglądać takie. Niebawem wpadnie mi w ręce Death Note, więc zobaczymy nad czym ludzie się tak zachwycają. A jak już jesteśmy przy oglądaniu to wczoraj rozpoczął się czwarty sezon Prison Breaka więc też dobrze. Na fotologu nowy wpis i jest najlepszy w historii jak na razie, przynajmniej takie chodzą głosy. Jutro czekałoby mnie dziesięć godzin informatyki, ale niestety pogody nie będzie bo Anie dopadła grypa, ale w tym przypadku Wojtka i angina chyba... szkoda, bo chcę wrócić do szkoły i się przyzwyczajać. Dziwnie może trochę to brzmi, ale taka jest prawda. Jakbym miał podsumować wakacje, to niczym bym nie zadziwił, bo one mnie niczym nie zadziwiły. W sumie całe spędzone w Miasteczku, i Lipiec był kozak dla mnie bo na stawach i siatkówce było dobrze jak nie wiem, ale sierpień trochę zassał bo bardziej deszczowo było i w ogóle 31 dni zleciało jak 5 dni, ale choć te wakacje były nudne jak Wyborcza to Twoje najlepsze chwile były jak moje najgorsze, ale co tam... Następnym razem zrobię takie lepsze podsumowanie wakacji, tymczasem idę oglądać anime, w którego recenzji kazali zaopatrzyć się w paczkę chusteczek... joł

Brak komentarzy: