niedziela, 15 marca 2009

Między pracą, a szkołą i lenistwem w domu...

Chorobowy weekend za mną. Kiedyś cieszyłem się jak dopadła mnie choroba, a to dlatego że wolne od życia nie miało żadnych skutków ubocznych. Dziś wolne od życia doprowadza do jako takich zaległości szkolnych i życiowych. Nie ma miłości, jest senność i spokój. Gdybym miał cytować artystów, przytoczył bym tekst że diamenty powstają pod ciśnieniem. Nic trafniejszego w tym momencie nie mógłbym znaleźć. Wróciłem do życia. Przede mną kilka miesięcy, mające duże znaczenie dla mojej przyszłości. Chcę je ogarnąć, by zamknąć pewien etap mojego życia. Dzisiaj, tak samo, zauważyłem, że warto mieć ludzi, których warto mieć przy sobie i którzy są przy tobie i tak... Może Ci się wydawać że stworzyłem zdanie niepoprawne gramatycznie i ja nie jestem tego świadomy, ale kto tu jest głupi? Stwierdziłem też, że spotykam się z takimi, a nie innymi ludźmi, w takich, a nie innych sytuacjach. Z czego to wynika? Nieważne. Nie lubię przywiązywać się do czegoś, co i tak prędzej czy później się zakończy. Hello Wisconsin! Wiesz że Mila Kunis jest Ukrainką? Kocham słowiańską urodę, tak samo jak propsuję Jane'a Michaela Jarre'a. Wpisy mają często drugie dno jak dwudnowy słoik. Nie polecam Ci dwudnowych słoików, jeśli jesteś jak 1 Man 1 Jar, i nie polecam Ci takowych bo takowych nie ma, chociaż pewnie byłyby rajem dla ludzi będących jak 1 Man 1 Jar albo 1 Man 2 Jar. Wracając do przytaczania utworów...

Brak komentarzy: