wtorek, 10 lutego 2009

Jestem skąd i sobą, a nie kimś tam skądś tam...

Podrywam ją na głos na wosku. Mam głos na wosku i szczyt formy w pisaniu jakem W z NM. Nie było mnie w Żaganiu, a chciałem tam być. Nie było mnie na Guralu, ale to też nic dziwnego bo żaden ze mnie miasta meloman jak WW lub Madersky... U mnie nadal po staremu. Nie mam pieniędzy żeby wydawać je na kreski jak ludzie, którzy myślą że będą przez to fejmi. Jak mam coś wspólnego z pieniędzmi i kreską, to to że jestem z nimi pod nią. 'Śmigam se jak chcę między sztukami z Cosmo i wózkami, które znaczą że ruchamy dorosłość'. Laik jeździ po bandach z tekstami. Ja też jeżdżę bo bandach. Zobacz, jestem internet mc. Jeśli z 'bandach' odejmiemy 'd' otrzymamy 'banach', co oznacza że za teksty dostawałem bany na forumkach, albo trenowałem koszykówkę u Banasia. Jeżdżę może oznaczać że jeżdżę samochodem z [L], albo jeżdżę samochodem z Elką. Gdyby wszystko złożyć do kupy, otrzymalibyśmy że dopiero uczę się pojeżdżać banowanymi tekstami na forumku, albo jeżdżę z Elką na mecze koszykówki. Elka to też LK albo LK. Czyli alkohol może pomóc w zatarciu granic, ale kolor skóry nie powinien stanowić granicy. Nauczam... a Ty tak zatańcz

Brak komentarzy: