poniedziałek, 7 grudnia 2009

Jeśli jesteś skejtem

to czytaj tylko ten blog, o! ogólnie przerzucilem sie na fotobloga, bo tam fajnie i w ogóle, a tutaj pisze dlatego, ze w domciu od tygodnia nie mam neta i rozpacz, ale nie dlatego ze jestem dzieckiem neostrady (osiedle mnie szanuje), tylko dlatego ze wszedlem w powazne sfery, biznesy, zalatwianie waznych rzeczy glownie droga internetowa. Siedze zamkniety w biurze jak Jotuze, ale moge se wychodzic, robic herbe, ogolnie fajnie jest i jak ogladales IT Crowd to pozdrawiam. Lepszego klimatu w robocie nie znajdziesz nigdzie. Od troche po 8:00 siedze i robie tablice informacyjna, ktora normalnie zrobilbym w 10 minut, no, ale tutaj nie moge sie spieszyc, bo po co? przede mna duzo godzin nic nie robienia, dlatego musze sobie rozlozyc cala prace. Co tam u mnie jeszcze? Zmian jest tyle ze ich nawet nie widze. Juz nie jezdze L'ką, więc Konrad, Twoje teksty nie mają pokrycia, oszukujesz naszych fanow. 11 grudnia koncert, mam dac ogien jak Bisz, wiec dam ogien, obiecuje. Wpadnij tam, machaj raczka, przytupuj nozka i nawijaj ze mna. Zrobimy wiekszy halas niz pozwala akustyk. Moje plakaty smigaja po miescie, ulotki smigaja z reki do reki jak towar, a w Kregu (takim tygodniku) jestem kobieta, ale pewnie zajebista, dobra noga, bufet tez niczego sobie. Tak mysle. Ogolnie dystans to pismakow od tylu lat. Staje sie medialny? a emdol? emdialny? Niedawno zrobilem sobie przerwe w pisaniu tekstow i nagrywaniu kawalkow, ale teraz dostalem taki przyplyw formy ze rozwalam sam siebie i twoje najlepsze linie to moje najgorsze i twoje najlepsze linie mowia do mnie 'ojcze'. Biurokracja w Nowej Soli to najprzejebansza rzecz, wiekszych glupcow nie widzialem, lubia se odsylac petentow (?) po pokojach, troche chuj z tym, ale gorzej jak ten pokoj znajduje sie na drugim koncu miasta. Dorwalem ostatnio duzo fajnych jazzowych winylkow i jestem dumny na przyklad z Isaaca Hayesa. Przerwalem sportowe zycie, bo chwilowo stracilem zajawke na trawke albo murawke. Przede mna duzo wydatkow, duzo przyplywow, duzo miesiecy zmian, a jestem zadowolony z siebie i z zycia, a ludzie nie sa pewnie ze mnie zadowoleni. Nie wiem czemu ich zawodzę. Studia? a chuj tam, mam swoj plan? piec
PS: z fajnego pozegnania wyszedl piec, ale mi chodzilo ze piatka, a nie zeby bylo cieplo (nie mam polskich znakow, awruk)... ale piec (hihi) to takie gorace pozegnanie

Brak komentarzy: