środa, 6 stycznia 2010

Siewka jo, pozdrawiam poetów z podwórka

Za oknem straszy zlota jesien. Nawet nie pamietam z czego to fragment, ale znam tez utwory o zimie, i z tego miejsca chcialbym polecic Bisz/Kosa - Zimy EP. Koniec tego promowania, starczy! albo... basta! opanowalem obsluge firmowego czajnika, odwiesilem drukarke juz wczoraj, takze jestem pracownikiem miesiąca. Wrzuce to sobie na opis gg albo zrobie sobie wizytowke, albo zrobie kalendarz na 2010, ale tylko z tym miesiącem hoho. Nie ma moich ludzi na gg, jak tu pracowac? czas odpalic Adobe i robic strone. Dzisiaj wielki popis wiedzy informatycznej, takze nie tylko czajniki chyla przede mna czola, ale tez komputery klasy PC. Kiedys polacze te umiejetnosci i bede parzyl wode w cd-romie, a czajnikiem odbieral maile. Jestem biedny jak msza albo mysz koscielna, nie mam nic na koncie i na koncie komorkowym. A jak tak wspomnialem o mszy koscielnej to mi sie przypomnial kawal. Jak sie nazywa modlitewnik ksiedza? - ksiądzka. Kiedys to bylo smieszne, ale dzisiaj wywoluje tylko skromny usmiech, to prawie jak u Smarka - 'kiedys to moglo imponowac, dzisiaj smieszy'. Ale ani to ani to. Okazalo sie, ze mnie tu czytaja, wiec nie wspomne dzis o ekonomii. OSTR by powiedzial - nie napisze, a Kondi by powiedzial - napisze o nich. Tak samo nie porusze dzis zadnego spolecznego problemu, wystraczy ze Koko porusza je za mnie w moim imieniu. Koniec, siema, pozdrawiam poetow z podworka. Papatki

Brak komentarzy: